niedziela, 10 marca 2013

Dlaczego kobieta nie może zostać papieżem?

Pytanie to wcale nie jest kompletnie pozbawione sensu. Teoretycznie, papieżem może zostać każdy katolik, poza jedną grupą, która jest na samym starcie wykluczona z wyścigu, to jest właśnie kobietami. Kiedy więc kolegium kardynalskie zamknie się w Kaplicy Sykstyńskiej 12 marca tego roku, aby wybrać nowego papieża po rezygnacji Benedykta XVI, żadna kobieta nie ma szans

Precedens co do tgo, kto może zostać papieżem, nie jest oparty na doktrynie, ale na historii. Wybrany w 1455 roku na papieża Kalikst III był ostatnim do tej pory papieżem, który nie był księdzem, zaś ostatnim księdzem nie będącym kardynałem, wybranym na papieża, był Urban VI (1378.

Rzeczywistym powodem, dla którego kobieta nie może zostać papieżem, jest to, że taka osoba musi mieć przynajmniej teoretyczną możliwość bycia wyświęconą, a kobiety są wyłączone z tej możliwości.

Zgodnie z katechizmem Kościoła Katolickiego, Jezus Chrystus wybrał 12 mężczyzn na swoich apostołów, a oni kontynuowali tę zasadę. W ten sposób Kościół uzasadnia brak możliwości święcenia kobiet. Ten sposób myślenia można sprowadzić do zdania - “jeśli Jezus chciałby, aby kapłanami jego kościoła były kobiety, mianowałby nimi swoich apostołów”.

Drugą przeszkodą jest zdanie wypowiadane podczas mszy (podczas której, w co wierzą Katolicy, chleb i wino przemieni się w ciało i krew Jezusa), przywołujące jego ostatnie spotkanie z apostołami (Ostatnia Wieczerza), gdy mówi on: “róbcie to na moją pamiątkę”. Powtarzanie tego rytuału jest – zdaniem interpretatorów kościelnych – możliwe tylko w ciele męskim.

Trzecim, jak wiadomo istotnym dla instytucji kościelnych, powodem, jest argument z tradycji. Kościół nie święci kobiet, ponieważ tak się od wielu lat przyjęło.

Szanse, aby to się zmieniło, są niewielkie, choć wiele badań wskazuje, że wielu katolików chciałoby kobiet-księży w Kościele.

W trakcie swojego pontyfikatu, Jan Paweł II podkreślał wielokrotnie, że w tym zakresie nie należy się spodziewać zmian i nawet umiarkowane debaty na ten temat gasił jako objaw braku szacunku do Kościoła Katolickiego. Polityka ta była kontynuowana przez Benedykta XVI. Latem ubiegłego roku Kościół oficjalnie potępił wpływową konferencję katolickich kobiet pod nazwą Leadership Conference of Women Religious.

Co pewien czas wśród teologów pojawiają się głosy polemiczne wobec takiego stanowiska wobec kobiet. Twierdzą oni, że z faktu, iż wszyscy apostołowie byli mężczyznami nie można wyprowadzać wniosku, że współcześni księża muszą być bezwarunkowo mężczyznami. Z tego, że apostołowie byli żydowskimi rybakami nie wynika przecież, że wszyscy księża muszą być żydowskimi rybakami. A przecież Jezus otaczał się kobietami, które pełniły ważną rolę w jego życiu.

Zmiana stanowiska Kościoła w sprawie kobiet-księży jest sprawą doktrynalną, w związku z czym trzeba się spodziewać, że ewentualna reforma będzie długotrwałym procesem. I, na pewno, wcześniej można się spodziewać chociażby zniesienia celibatu, dla którego uzasadnienie jest równie mizerne, jak i dla zakazu wyświęcania kobiet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz