niedziela, 16 lipca 2017

Czy uczymy się niechęci wobec obcych?


Okazuje się, że niechęć do grup społecznych o innych cechach, niż nasza, może być wyuczonym zachowaniem. Badania naukowców z University of British Columbia wykazały, że jednoroczne dzieci wolą komunikować się z osobami mówiącymi w ich języku, ale jednocześnie dzieci te nie wykazują negatywnych emocji wobec osób posługujących się obcym dla nich językiem.

Pytanie o źródła ludzkiej niechęci do inności i kwestia tego, na ile niechęć ta jest wrodzona, a na ile wyuczona, jest jednym z najważniejszych zagadnień psychologii. Autorka badania Anetha Pun stwierdza: "nasze ustalenia wskazują, że sympatia do osób, które są podobne do nas, jest wrodzona, ale niechęci do inności uczymy się w trakcie wychowania"

Wcześniejsze badania pokazały, że trzylatki posiadają już ugruntowaną sympatię do osób, z którymi łączą je wspólne cechy i ugruntowaną antypatię wobec osób od nich odmiennych. Projekt naukowców z University of British Columbia miał ustalić, kiedy i w jaki sposób pojawiają się te nastawienia.

W ramach badania przeprowadzono sześć eksperymentów z 465 niemowlakami w wieku od ośmiu do szesnastu miesięcy. Chodziło o ustalenie, jak szybko dzieci oswajają się z osobami mówiącymi w ich języku oraz z osobami mówiącymi w obcym języku, co przejawiać się powinno zachowaniami prospołecznym (dawanie) lub antyspołecznymi (zabieranie).

Obserwując zachowanie niemowlaków, badacze byli w stanie określić, jak dzieci oceniają zachowanie osób mówiących w ich ojczystym lub obcym języku. W rezultacie badanie wykazało, że już jednoroczne dzieci nie tylko oceniają osoby mówiące w ich ojczystym języku lepiej, ale również oczekują od nich chętniej zachowań prospołecznych. Badane niemowlaki były zaskoczone, gdy osoby mówiące ich językiem wykazywały zachowania antyspołeczne. Równocześnie, wobec osób mówiących w obcym języku, nie wykazywały ani pozytywnych, ani negatywnych oczekiwań. Niechęć wobec obcości może się więc kształtować w późniejszym okresie rozwoju.


sobota, 8 lipca 2017

Dlaczego gwiżdżemy?

Gwizd: "wysoki dźwięk powstający w wyniku szybkiego przepływu powietrza przez wąski otwór.

Gwizdanie: "wydawanie dźwięku poprzez stałe wydmuchiwanie lub wdmuchiwanie powietrza przez usta. Powietrze jest hamowane przez język, wargi, zęby lub palce w celu wytworzenia drgań, a jama ustna pełni rolę pudła rezonansowego zwiększając natężenie wyjściowego dźwięku.

Tyle Wikipedia. Dlaczego ludzie gwiżdżą? Dlaczego gwizdanie jest uniwersalną ludzką czynnością niezależną od wysokości i szerokości geograficznej?

Jak do tej pory ustalono tylko, że mężczyźni gwiżdżą częściej od kobiet? Dlaczego? Nie wiadomo.
Wiadomo jedynie, że gwizdanie można zaliczyć do grupy "chwilowych aktywności muzycznych" (momentary musical performing), wśród których jest również śpiewanie pod prysznicem, wystukiwanie palcami rytmu lub podśpiewywanie pod nosem podczas obierania cebuli.

"Chwilowe aktywności muzyczne" wyrażają nasze aktualne emocje i prawdopodobnie służą ich wzmocnieniu. Z drugiej strony, gwiżdżemy zazwyczaj wtedy, gdy się nudzimy...

niedziela, 29 stycznia 2017

Wolisz pieska, czy siostrę?

Dzieci są bardziej szczęśliwe z ich relacjami ze zwierzętami domowymi, niż z ich braćmi lub siostrami, a nawet wolą towarzystwo swoich psów i kotów, niż swoich braci i sióstr, wynika z badań naukowców z Uniwersytetu w Cambridge. 

Mimo tego, że zwierzęta domowe są stałymi uczestnikami codziennego życia społecznego, nie zbadano jak do tej pory ich wpływu na owo życie.

Badania te wykazały również, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż zwierzęta domowe mają znaczący wpływ na rozwój dzieci i mogą pozytywnie kształtować ich umiejętności społeczne i dobrostan emocjonalny. Szczególnie dzieci przenoszą swoje oczekiwania dotyczące relacji społecznych, towarzystwa i współpracy, na zwierzęca towarzyszące im na co dzień. Przedmiotem badania było sprawdzenie, jak silne są związki dzieci ze zwierzętami domowymi, co umożliwiłoby ustalenie, na ile zwierzęta domowe mogą wpływać na zdrowy rozwój dziecka.

Badanie to, opublikowane w Journal of Applied Developmental Psychology, poprowadzone przez prof Claire Hughesa z University of Cambridge Centre for Family Research objęło 12-letnie dzieci z 77 rodzin, w których przebywało jedno lub więcej zwierząt domowych i więcej, niż jedno dziecko. Dzieci wykazywały silniejszą relację ze zwierzętami, niż ze swymi siostrami i braćmi. W szczególności, silna relacja łączyła dzieci z psami przebywającymi w gospodarstwie domowym.

Mimo tego, że zwierzęta nie posiadają umiejętności wyrażania swoich emocji werbalnie, stopień zaangażowania, zażyłości i przywiązania między dzieckiem a zwierzęciem, jest wyższy, niż można się spodziewać. Być może wynika to z tego, że na dziecięcym poziomie rozwoju, młody człowiek nie ma potrzeby używania języka, aby osiągnąć wysoki poziom porozumienia i zaufania. Wbrew wcześniejszym ustaleniom, to dziewczynki osiągają głębsze więzi emocjonalne ze zwierzętami domowymi, niż chłopcy, jak wcześniej sądzono.

Żródło: Matthew T Cassels, Naomi White, Nancy Gee, Claire Hughes. One of the family? Measuring young adolescents' relationships with pets and siblings. Journal of Applied Developmental Psychology, 2017; 49: 12 DOI: 10.1016/j.appdev.2017.01.003