Filozoficzne
rozważania o stanie "porządku naturalnego" Jeana Jacoba Rousseau
legły u podstaw wielu współczesnych systemów ideologicznych i politycznej.
Figura "szlachetnego dzikusa" do dziś towarzyszy wielu rozważaniom i
dyskusjom, będąc traktowaną za jedną z wielu potencjalnie adekwatnie
opisujących stan porządku naturalnego.
W rzeczywistości
jest dokładnie odwrotnie od tego, co pisał Rousseadu. To nie dobry człowiek
został uwięziony w złym świecie, ale to właśnie człowiek jako gatunek okazał
się najbardziej krwiożerczym ze zwierząt. Wiemy już z dużą pewnością, że
gatunki hominidów żyjące obok człowieka (Paranthropus) zostały przez tego
ostatniego po prostu eksterminowane w sposób brutalny i prawdopodobnie nie mają
precedensu w dziejach przyrody.
Proces
"dziczenia" ludzkich obyczajów i wzrost agresywności między ludzkiej,
opisywany przez Rousseau, również nie znajduje potwierdzenia w faktach. Nawet
biorąc pod uwagę akropność wojn światowych, to jeśli liczyć proporcję
zgładzonych ludzi przez innych ludzi do ogółu populacji, wcześniejsze wojny
były o wiele bardziej krwawe.
Pisze o tym dużo i
ciekawie David Livingstone Smith w
książce "Najbardziej niebezpieczne ze zwierząt". Tutaj jednak
chciałbym przypomnieć o funkcjonalnej koncepcji wojny, która pojawia się u
Lewisa A. Cosera w klasycznej pracy "Funkcje konfliktu społecznego".
Próbując doszukiwać się odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie prowadzą wojny,
wskazuje ona na dwa rodzaje mechanizmów integrujących.
Pierwszy polega na
tym, że w sytuacji konfliktu z grupami zewnętrznymi, wzrasta porządek
organizacyjny, dyscyplina, autokontrola grupy. Staje się ona - słowem -
bardziej spójna i odporna na zewnętrzne czynniki destrukcyjne. Pojawia się
zracjonalizowany system pracy i wspólny system wartości społecznych.
Druga funkcja
konfliktu wojennego, o której pisze Coser, związana jest z porządkiem
interakcyjnym. Wojna to nasilone interakcje między członkami zwaśnionych lub
połączonych w koalicji grup społecznych. Pozwala to wytwarzać nowe normy bum
wskrzeszać stare. Słowem, wojna pobudza życie społeczne i w tym sensie jest
prawdopodobnie immanentnym i uniwersalnym elementem życia społecznego.
Witam, i zapraszam na swojego bloga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPanie Wicie, żadnej urazy. Dziękuję za komentarz, w wolnej chwili poprawię błędy.
OdpowiedzUsuń